Robienie założeń, tworzenie podwalin i zasad jest rzeczą naturalną i konieczną w każdej dziedzinie. Bez nich trudno byłoby funkcjonować, gdyż ukierunkowują uwagę i świadomość pozwalając zwrócić się ku temu, co ważne, a wyeliminować to, co niepożądane bądź niewłaściwie. Podobnie jest z nadrzędnymi zasadami rachunkowości, które stanowią podwaliny całego systemu księgowego.

Księgowe drzewo

Porównując system rachunkowości każdego przedsiębiorstwa do drzewa, nadrzędne zasady rachunkowości to schowany głęboko pod ziemią system korzeniowy, dzięki któremu drzewo może istnieć i rozwijać się, a także wydawać owoce. Młode gałązki, liście, kwiaty, owoce – to coś, co robimy na co dzień w księgowym fachu – produkujemy informacje. To tymi częściami zainteresowani są użytkownicy sprawozdań. Dla księgowych to nie jest jednak najistotniejszy kawałek. Ta część, która decyduje o całej kondycji naszego drzewa (systemu rachunkowości), znajduje się poza zasięgiem wzroku, pod ziemią. To korzenie, które nawadniają roślinę sprawiając, że system rachunkowości jest silny, stabilny i może wydawać dobre owoce. Dopiero na tym fundamencie tworzymy przestrzeń do produkcji informacji w sprawozdaniach finansowych, rejestrujemy operacje gospodarcze i przetwarzamy je w zbiorcze dane wykorzystywane dalej w wielu procesach ekonomiczno-finansowych.

Jakie więc zasady tworzą korzenie? Fundamentalne, nadrzędne założenia, koncepcje, opisane zwięźle i treściwie w ustawie o rachunkowości w art. od 4 do 8. Zasady te to nie jest jednak zlepek kilku słów czy wyrażeń, które możemy z pamięci wyklepać o każdej porze dnia i nocy, lecz fundament „wyssany z mlekiem matki”, księgowe DNA.

Nadrzędne zasady rachunkowości, żeby je w pełni rozumieć i działać zgodnie z ich duchem, warto odnieść do szerszej perspektywy niż tylko księgi rachunkowe, na przykład tak, jak poniżej. Skojarzenia, metafory, odniesienia – to dobry sposób na to, by między literą (literami) prawa odnaleźć ducha księgowej tradycji. Żeby nie faworyzować żadnej z zasad, przyjrzymy się im po kolei, tak jak zawarte zostały w ustawie o rachunkowości.

 

Widzieć jasno i rzetelnie

Jasny i rzetelny obraz to zasada odbicia, zasada lustra (nie mylić z krzywym zwierciadłem), która nakazuje księgowym rzetelnie, a więc prawdziwie i uczciwie, a zarazem jasno i wyraźnie komunikować informacje o kondycji jednostki. To postawa emocjonalno-poznawcza zobowiązująca księgowego do przekazywania jak najbardziej obiektywnego obrazu, a raczej fotografii (i to bez retuszu), jednostki, wolnego od świadomych uprzedzeń, wypaczeń, manipulacji lub ukrywania istotnych faktów. To zasada określająca zakres komunikacji a zarazem odpowiedzialności, a więc także zawodowej dojrzałości za kompletność i wierność przekazu. To podejście, które pozwala po sporządzeniu sprawozdania finansowego zrobić krok w tył, krytycznie spojrzeć na zaprezentowane wielkości, a nawet (nawiązując do lustra i chęci upiększania danych) zadać pytanie: lustereczko powiedz przecie, czy ta prawda jest najrzetelniejsza w świecie?

Życie płynie – zasada kontynuacji działania

Kontynuacja działania to baza, domyślne założenie „w tle”. Tak jak zazwyczaj bez głębszego zastanowienia zakładamy kontynuację naszego własnego życia, życia bliskich, jeżeli podeszły wiek lub postęp choroby nie skłaniają do refleksji, czy życia w pokoju z innymi narodami – jeżeli fakty temu nie przeczą, tak zazwyczaj zakładamy optymistycznie, że przedsiębiorstwo, którego księgi prowadzimy, będzie funkcjonowało nadal bez uszczerbku na swoim ekonomicznym zdrowiu bądź życiu. Zasada ta daje nam tym samym poczucie bezpieczeństwa i uzasadnia racjonalność dalekosiężnych planów, m.in. co do możliwości spieniężenia posiadanego majątku. 

Ciągłość

Ciągłość to zasada wytrwałości i konsekwencji. To stałość kryteriów oceny, wierność przyjętym rozwiązaniom. Z punktu widzenia odbiorcy informacji, to podstawa do ufności, że sprawozdanie finansowe zostało sporządzone w oparciu o te same reguły co do tej pory. Odbiorca ufa marce produktu, ufa, że jego skład jest taki sam i wie, jakiego smaku się spodziewać. Zasada ta wprowadza porządek i wyznacza reguły postępowania, nakazując jednakowe, z okresu na okres zachowanie, a odstępstwa od tego – choć niekiedy konieczne – są jak rewolucje życiowe bądź zmiany sposobu myślenia. Wymagają zasygnalizowania i uzasadnienia.

 

Porządek mus być – zasada memoriału

Memoriał jest skutkiem periodyzacji, a więc umiejscawiania zdarzeń gospodarczych w czasie. Jest zasadą uważności – „złapać” zdarzenia, uchwycić je wtedy, gdy powodują powstawanie przychodów bądź kosztów, co niekoniecznie następuje w okresie dokonywania ich zapłaty. To zasada pewnego wyrafinowania w myśleniu ekonomicznym, sięgania do przyczyn tego, co może spowodować skutek w postaci wpłaty/wypłaty. Jest zasadą: pamiętaj, co sprawiło, że jesteś w tym miejscu w którym jesteś, przyznawaj się do swoich źródeł, doceniaj i pamiętaj to, co dało ci sukces, pamiętaj i wystrzegaj się tego co spowodowało porażkę.

 

Zasada współmierności

Współmierność to zasada łączenia, wnioskowania, przyczyny i skutku, podwójnego patrzenia na procesy wynikowe: nie tylko na przychody, ale też na koszty, bo dopiero łącznie są one miarą sukcesu bądź porażki. Dopasowanie kosztów do odpowiadających im przychodów daje w rezultacie formułę: „jeżeli… to”, pokazuje, że aby był przychód, musi być świadczenie. Współmierność to potrzeba dopasowania i przyporządkowania, która umożliwia analizę, ile z tego, co zostało włożone, dało przychód i w rezultacie zysk. Współmierność najłatwiej odnieść do własnej pracy i własnych zarobków. Aby człowiek osiągnął przychód, potrzebny jest koszt. Poświęcenie zasobów – swojego czasu, swoich zdolności intelektualnych, swoich nerwów – powinno skutkować przychodem i zyskiem w postaci nie tylko wynagrodzenia, ale też czasu wolnego, czy realizacji marzeń. Odpowiadając sobie na pytanie, czy moje przychody są współmierne do włożonej przeze mnie pracy, łatwo ocenić, na ile współmierność stosujemy w życiu, a na ile i w jakich obszarach męczymy się, uzyskując za duży wkład zbyt małe efekty – czy to w pracy zawodowej, czy to – na przykład – w relacjach i związkach z ludźmi.

Lekkie odchylenie od bezstronności –  zasada ostrożności

Ostrożność to dystans, to pewna doza nieufności i sceptycyzmu, ale w zdrowych proporcjach. To konserwatyzm, który nie pozwala bez zastanowienia iść za określoną modą księgową – dotyczącą czy to metody wyceny czy stosowania określonych rozwiązań. To baczne przyglądanie się umowom i dokumentom. To rozważne podejście do rad dawanych przez koleżankę bądź kolegę po fachu, to też czujne nastawienie do publikacji w prasie specjalistycznej. Ostrożność to zdrowy rozsądek i lekki krytycyzm przy ocenie każdej kategorii majątkowej i wynikowej, to przezorność, o którą coraz trudniej w świecie nastawionym na jak najlepszy wizerunek i tylko pozytywne myślenie, które często przeradza się w naiwność.

Istotność

Istotność to drogocenność i zasadniczość, to szukanie tego i skupianie się na tym, co ma prawdziwą wartość. Istotność można – przykładowo – rozpatrywać z punktu widzenia efektywności pracy księgowego.

Nieefektywne działanie zawarte jest w mądrości ludowej, w powiedzeniach: „robić z igły widły”, bądź też „szukać igły w stogu siana”. Przykładem takiego działania jest szukanie 1 grosza czy 10 groszy, żeby uzgodnić konto o wielotysięcznych obrotach. Jednak satysfakcja odczuwana ze znalezienia tej drobnej (nieistotnej) kwoty jest czasem najbardziej istotnym elementem dnia, więc jak tu się od tego powstrzymać?

Odnosząc się do szerszej perspektywy, zasada istotności wyraża się w wartościowaniu, stawianiu celów, priorytetów, dzieleniu zadań na główne i mniej decydujące. To odpuszczanie tego, co zbędne, ale też poszukiwanie odpowiedzi na pytania:

  • co jest dla mnie ważne?
  • czego chcę?
  • do czego dążę?

i kierowanie swej uwagi na to, co w szczególności w sercu gra.

 

***

Jak widać, nadrzędne zasady rachunkowości można odnieść do wielu aspektów postępowania człowieka. Zasady te mogą żyć własnym życiem i dojrzewać w sercach i umysłach osób zaangażowanych w rachunkowość. Być może ich wykorzystywanie w rachunkowości jest naturalną konsekwencją procesów społecznych i psychicznych oraz tego jak ukształtowany jest człowiek, jego umysł, a nawet mózg. Specjalistów w dziedzinie rachunkowości, a więc księgowych zachęcam do poszukiwań i przemyśleń. 

 

Masz swoje księgowe drzewo?

Jak już wiesz zasady rachunkowości to korzenie całego systemu księgowego, który nie wyrośnie i nie wyda dobrych owoców, jeśli korzenie będą za słabe.

Podobie jest z Twoim własnym Drzewem Życia. Czemu piszę o drzewie? Bo drzewa mają piękną symbolikę. Drzewo postrzegane jest jako symbol łączący Niebo i Ziemię, symbol porządku świata, życia i odnowy. Ale jest to też symbol równowagi – bo im bardziej rozłożysta korona drzewa, tym bardziej mocne i rozłożyste muszą być korzenie. Im drzewo wyższe i bardziej strzeliste, tym mocniej korzenie muszą opierać się w ziemi. I dokładnie taką równowagę, jaką ma drzewo, warto odnaleźć w swoim życiu. Prawdziwą życiową równowagę bilansową…

Taką równowagę tworzymy w ramach kursu online osiągania work-life balance. Kurs odbywa się tylko raz w roku, ale w każdej edycji jednym z kursowych ćwiczeń jest stwarzanie swojego Drzewa Życia, które jest niczym innym jak wyjątkowym i jedynym w swoim rodzaju osobistym bilansem, gdzie zamiast aktywów i pasywów są korzenie i skrzydła.

Dołącz do kursu osiągania work-life balance dla księgowych i zbuduj mądrze swoją życiową równowagę