Czasem, szczególnie jak za oknem wszytko kwitnie i powietrze przesycone jest zapachem kwiatów, zastanawiam się, gdzie jest jakieś piękno w naszej codziennej pracy, przede wszystkim w księgowaniu stosów faktur i innych dokumentów księgowych. Dowody księgowe najczęściej kojarzą się z nudą i brakiem polotu, prawda? Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę „dowody księgowe przykłady” i wyskoczy milion obrazków faktur, WZ-tek, PZ-tek albo klasyfikacje i rodzaje dokumentów w PKPiR czy KR. Nuuuda.
Czy dokumenty księgowe mogą w takim razie kojarzyć się z pięknem? Mi nie kojarzą się wcale. Czasem pogniecione, czasem mało czytelne, czasem w jakimś pyle i dymie papierosów… A tak niewiele trzeba, by ożywić naszą codzienną pracę. Zwyczajnie, wystarczyłaby raz na jakiś czas ŁADNA faktura. Taka, która zawiera jakiś inspirujący cytat czy myśl, bądź rysunek albo taka z jednym dolnym rogiem w artystyczne wycinanki, na przykład w oparciu o wzory uspokajających mandali… Aż by się chciało takie dokumenty brać do rąk… Tak, marzę sobie na jawie 🙂
Ciekawe czemu jeszcze nikt nie pomyślał o komforcie i artystycznym urozmaiceniu naszej pracy… A może pomyślał? Znasz takie faktury? Koniecznie się nimi podziel w komentarzu! Może jest gdzieś na świecie taki cykl: 'inspirujące dowody księgowe przykłady do wykorzystania’
***
Te powyższe rozważania wzięły się stąd, że w moje ręce wpadła książeczka: „Zeszyt do bazgrania dla tych, którzy nudzą się w pracy”. Podoba mi się hasło przewodnie książeczki: „rozciągnij umysł i poczuj się w pracy jak na wakacjach„. A już najbardziej podoba mi się strona dotycząca faktur 🙂
Ciekawa jestem, czy któryś księgowy odważył się na coś takiego? Heh…poziom zawodowej frustracji musiałby chyba sięgnąć zenitu 🙂
Dla tych, którzy spróbują, DOBREJ ZABAWY!