Minus to minus, a plus to plus? W matematyce – owszem, jednak w rachunkowości oraz w życiu – minus może być plusem, a plus minusem.
Widać to nawet w sposobie funkcjonowania kont księgowych. Gdy spojrzymy, jak księgujemy zwiększenia i zmniejszenia składnika na koncie aktywnym i na pasywnym, to od razu zauważamy, że wzrost i spadek, a więc odjęcie i dodanie czegoś w ramach jakiejś pozycji wygląda zupełnie odwrotnie na jednym i drugim typie konta, a więc zależy od perspektywy…
Mój ulubiony przypadek „z minusa w plus” w rachunkowości tyczy jednak nie funkcjonowania kont, a zjawiska, które jest określane jako aktywowanie kosztów.
Czym jest aktywowanie kosztów
Gdyby ktoś nie miał pewności czym jest aktywowanie kosztów (wszak osoby stawiające swoje pierwsze, mniej lub bardziej chwiejne kroki w dziedzinie rachunkowości są tu również mile widziane) to pospiesznie wyjaśniam. Jeżeli kosztu powstającego w wyniku działań jednostki nie można ująć w rachunku zysków i strat, a więc uznać za koszt wpływający na wynik finansowy, to należy go aktywować, czyli uznać za składnik aktywów. Kiedy tak się dzieje, przedstawia schemat.
Przykłady?
* gdy wytworzymy produkty – mimo że koszty na ich wytworzenie zostały poniesione, trzymamy je w bilansie jako składnik aktywów, do czasu aż nie sprzedamy wyrobów, a więc nie uzyskamy przychodu z nimi związanego;
* gdy nabywamy środki trwałe, pozwalamy im dumnie świecić w aktywach trwałych, bo wiemy, że wiążą się nie tylko z tym co robimy dzisiaj, ale mają służyć naszej firmie jeszcze przez klika bądź kilkanaście lat, w koszty do rachunku zysków i strat odpisujemy tylko jakąś ich część w postaci odpisu amortyzacyjno-umorzeniowego;
* gdy materiały i towary wyceniamy według cen nabycia – koszty związane z ich zakupem, takie jak koszty transportu, załadunku, wyładunku i ubezpieczenia w drodze – mimo że poniesione, aktywujemy w zapasach, gdzie zwiększają wartość materiałów i towarów;
* koszty prac rozwojowych poniesione w związku z zaprojektowaniem i wdrożeniem nowej technologii produkcji określonego wyrobu – aktywujemy w wartościach niematerialnych i prawnych, gdyż koszty te przyczynią się do powstania przychodów w kolejnych okresach, gdy wyrób zostanie wyprodukowany i sprzedany;
* koszty prenumeraty, czynsze płacone z góry, koszt utrzymania domen, serwerów, składki ubezpieczeniowe – wszystko jako czynne rozliczenia międzyokresowe kosztów czekają w aktywach bilansu na swój właściwy moment przeniesienia do rachunku zysków i strat.
Po co aktywować?
Czemu tak robimy? Ze względu na zasadę współmierności, którą można potraktować jako zasadę zdrowego rozsądku. O czym ona mówi? W skrócie tyle: „Hola hola, nie obciążaj się za bardzo bo koszty które ponosisz (minusy, których doświadczasz), mogą ci w przyszłości przynieść korzyści (można obrócić je w plus)”
W życiu tak samo jak w rachunkowości…
Tę samą zasadę „z minusa w plus”, a więc życiowej współmierności, warto zastosować, do tego, czego doświadczamy.
Nie spisuj wszystkich negatywnych okoliczności i zdarzeń od razu na straty, nie traktuj jako nie wiadomo jakich porażek życiowych, o których chciałbyś/chciałabyś jak najszybciej zapomnieć, nie pomniejszaj pochopnie swoich aktywów i swojego wyniku, nie dołuj się.
Zamiast tego, spójrz na nie uważnie, pomyśl, przeanalizuj, potraktuj jak lekcję i wyciągnij z nich wnioski i pewne pozytywne aspekty na przyszłość.
Jeśli możesz znaleźć cokolwiek dobrego, nawet jeśli jest to „tylko” przemyślenie i postanowienie dotyczące zmiany własnego postępowania czy nastawienia, jest to twój plus, twój składnik aktywów, który może wprowadzić pozytywne zmiany, może zaprocentować i doprowadzić do korzyści w twoim przyszłym życiu.
Ta metoda, nazywana fachowo przeramowaniem, to jedna z technik uspokajania umysłu i neurobilansowania.
Pamiętaj, minus bądź plus – to kwestia perspektywy. Bądź księgową/księgowym również w swoim własnym życiu i zamień minusa w plus 🙂
Masz ochotę na więcej?
Skorzystaj z kursu online księgowego work-life balance: 'Odetchnij, zbilansuj, zaczaruj’
To jedyny taki kurs na całym świecie! 6 tygodni na stwarzanie księgowego work-life balance, na robienie przestrzeni i zaczarowywanie swojego życia tak, by czuć się zbilansowaną wewnętrznie nawet w okresie najbardziej wytężonej pracy.
- 6 tygodni,
- codzienne krótkie lekcje, które wspierają Twoja pracę (zamiast z nią kolidować)
- do tego wskazówki i arkusze pdf,
- nagrania audio i wideo
- spotkania online na żywo.
Kurs odbywa się tylko raz w roku, we wrześniu.
Kliknij TUTAJ i sprawdź szczegóły!